Śmieszne sytuacje

Runelord

Witajcie! W tym temacie zamieszczajcie wszystkie sytuacje, które was rozśmieszyły w formie opisowej!

Oto kilka sytuacji z mojej klasy:
1. Lekcja FIZYKI, p A. Hornik;
Jedna z dziewczyn zaczęła się kłócić o ocenę. Panu "puściły nerwy" i wrzeszczy (no może z tym lekko przesadziłem Wink

):
"Bo dostaniesz w p**... " (uciął)
(śmiech klasy)
"Chciałem powiedzieć wpis do... "
(śmiech klasy)
btw. pierwsza wypowiedź była tak szybko powiedziana, że wyszło to co wyszło Cool

)

2. Lekcja BIOLOGII, p. M. Bogunia;
Wyrwany do odpowiedzi uczeń XYZ (przezwisko: Wilczuś) zostaje zapytany:
N: "XYZ, powiedz mi coś o swoich zębach..." (trochę dziwnie sformuowane pytanie, ale ok)
XYZ: (dumnie) "Ja mam kły! (siepacze)..." (tych siepaczy prawie nikt nie usłyszał Razz

)
(śmiech klasy)

Jak wam się przydarzyło coś wartego uwagi (śmiechu) to pisać!

EDIT#1

3. Lekcja ANGIELSKIEGO (nauczyciel akurat nieważny Razz

):
Kolega tłumaczy tekst:
English: "... live in Scotland."
Tłumaczenie mojego kolekgi: "no i ten gościu żył sobie w SKOTLANDII..."
Wie ktos co to za państwo, miejsce? Umieszczajcie swoje "przygody"!

EDIT#2
@down
Basin to owszem basen, ale w sensie geograficznym (np. basen Morze Śródziemnego) Smile

Pancza

Śmieszną sytuacją było wyjaśnienie wyrazu na angielskim. Kumpel napisał że relationship - są to relacje z owcą, a drugi uważa, że po angielsku basen to po prostu basin Razz

Czarna

Dobre

Runelord · Wysłany: Wto 19:49, 27 Mar 2007 Temat postu:

I znowu lekcja FIZYKI z panem A. Hornikiem Very Happy

"Co podstawimy za kilogramy?"
a mój kolega (trochę za głośno) "Dwa ziemniaki!"

Jak się cos wydarzy i zapamiętam to dopisze

Dominik · Wysłany: Pią 15:24, 30 Mar 2007 Temat postu:

Brakuje mi pani Czarnej Mamby Very Happy

jedyna nauczycielka z która moja klasa grała w butelke:D i nauczycielka tańczyla na stole Very Happy

nie wierzycie? popytajcie mojej klasy Very Happy

(szkoda ze nie mialem telefonu z kamera:/:/)

Pancza · Wysłany: Pią 16:48, 30 Mar 2007 Temat postu:

Ooo tak

Czarna Mamba była niezła Very Happy

Nie ma to jak wyrzucanie karnistrów przez okno albo fiszek do nauki angielskiego. Bieganie po korytarzu też było niczego sobie, aah stare dobre czasy Very Happy

Moonia · Wysłany: Sob 4:30, 31 Mar 2007 Temat postu:

Garbatonosa grała z Wami w butelkę? Taaa ajsne !!! Kiedy? Razz

edit

Hehe to tak jak dzisiaj na fizyce mieliśmy spr. Hornik coś tam gada gada. No i w pewnym momencie jeden z uczniów naszej klasy (dane osobowe zastrzeżone Smile

) głosi się i takie hasło do Hornika: zna się pan na fizyce? I wszyscy w śmiech. A uczeń po chwili: yyy znaczy się na chemii. No ogólnie to był ubaw Very Happy

A scaliłem sobie 2 posty. Brak ostrzeżenia ze względu na duży odstęp czasowy między postami. Wink

Iluvatar

maliniasta

hm........ oki.... takie najsmieszniejsze to to nie bylo ale luz....

poziomkowata

oj Malina.....bądź wyrozumiała...my przecież też chwilami śmiejmy sie z jakiejś totalnej bzdury...chwilami są to wręcz sytuacje załosne...

maliniasta

no tak...ale wiesz.. ja lubie być podła......
eh.... potrzebuje faceta.... Razz

poziomkowata

ano.......niedobór rzecz silniejsza...eh..

Moonia

No to ja Cię, Malina, wyswatam Very Happy

Tisia · Wysłany: Śro 19:40, 12 Mar 2008 Temat postu:

P*** any jest w ogóle Hornik....Ja ostatnio sobie idziemy z koleżankami i jechał samochód no i zsunęłyśmy się z drogi i wpadłam centralnie do dziury jak on przejeżdżał xD Cała u***na przyszłam do domu.... Ja zawsze sobie narobię takiej siary xPp

Jednak mimo wszystko proszę o jako taką kulturę. patrz; regulamin
//administracja

Iluvatar · Wysłany: Czw 23:31, 13 Mar 2008 Temat postu:

Może trochę odbiegnę do tematu i przypomnę pewne przykre doświadczenia, ale... ogórki ciągle się trzymają? Very Happy

Btw - teraz wyśmiewacie się z Hornika, za niedługo będziecie do niego tęsknić! ]:->